wtorek, 25 listopada 2014

kuchnia 2

Szczerze mówiąc idzie mi wolniej niż się spodziewałam... a obraz jest naprawdę przyjemny w haftowaniu, nie ma ćwierć krzyżyków, backstitche nie są trudne i też nie ma ich jakoś strasznie dużo. W ogóle nie męczy mnie wyszywanie tego wzoru, a mimo to są dni gdy nie stawiam ani jednego krzyżyka, bo po prostu brak mi sił. Jak córka już śpi i wreszcie mamy czas dla siebie to jest 21 lub nawet 22, więc nie chce mi się wszystkiego wyciągać na dosłownie 10 krzyżyków, bo tylko tyle zdążę wyszyć zanim pójdę się kąpać i spać. Ehhh... tak to jest gdy stwierdzi się, że jednak lepiej godzinę później kłaść dziecko spać....

Żeby dłużej nie smęcić wrzucam aktualne zdjęcia. To, co widać to całe cztery ukończone strony.



piątek, 14 listopada 2014

DMC kuchnia

A jednak oderwałam się od Biblioteki ;)
Jak pisałam wcześniej, pierwotnie myślałam o jakimś świątecznym hafcie (zawieszce z mikołajem). Ale ostatecznie stwierdziłam, że muszę w końcu wyszyć coś do kuchni i tak zaczęłam szperać i wyszperałam wzór, który jest raczej znany. Wahałam się pomiędzy nim a truskawkowym wzorem ale stwierdziłam, że chociaż uwielbiam truskawki to jednak cały wzór jest zbyt "słodki".

Ponieważ brakowało mi mulin zrobiłam zamówienie. Nie mogąc się doczekać postanowiłam zacząć wyszywam kolorami, które mam i na kanwie, którą wygrzebałam z szafy. Obliczyłam, że to 16ct, więc nie zamówiłam płótna. Teraz wyszywając zaczynam powątpiewać czy dobrze zrobiłam, bo moja kanwa ma strasznie duże dziury w rogach krzyżyków. Gdybym wiedziała, że Haftix popisze się i w dwa dni(!) od złożenia przeze mnie zamówienia dostanę paczkę to zaczekałabym. Teraz już nie chce mi się jeszcze raz zamawiać tylko kanwy i zaczynać od początku. Może nie będzie tak źle.

Filiżanki bez konturów


Z konturami i pokazując ile mam wyszyte



A tak ma ostatecznie wyglądać haft




Ps jak to jest z tą promocją DMC? Kilka miesięcy temu można było zdobyć darmowe produkty za okazanie paragonów za muliny DMC. Wysłałam i kompletnie zero odzewu, nawet brak maila typu "Dziękujemy za udział w promocji". Po blogach nie widzę aby ktoś chwalił się, że udało mi\u się załapać i teraz nie wiem.... promocja jeszcze się nie skończyła? Już dawno skończyła ale nikt z blogowego świata się nie załapał (lub prawie nikt), a reszcie DMC nie raczy w żaden sposób odpowiedzieć? Mój list nie dotarł?
Ktoś coś wie na ten temat? Jestem po prostu ciekawa, bo naprawdę liczyłam, że uda mi się zdobyć tamborek...

piątek, 7 listopada 2014

Wyłania się czytelniczka ;)

Wiem, że jestem bardzo monotematyczna ale każą wolną chwilę poświęcam wyłącznie temu haftowi. Czasami nachodzą mnie myśli żeby zrobić jakieś ozdoby świąteczne (nawet wybrałam wzór, przygotowałam kanwę i muliny!) ale zawsze szkoda mi czasu, którego nie poświęciłabym na HAED.
Bywam straszne zmęczona konfetti kolorów ale mnogość szczegółów raduje moje oczy i nie nudzę się przy tym obrazie. Każda strona odsłania kolejne fragmenty: a to kotek na fotelu, a to ozdobna lampa, bańki mydlane, ptak w oknie... a teraz chyba najbardziej rzucająca się postać całego obrazu! Bardzo nie mogłam doczekać się aż zacznę ją wyszywać, a teraz nie mogę doczekać się aż ją skończę. Staram się wyszywać ile tylko mam sił. Teraz mogę sobie pozwolić na wyszywanie, ale od połowy przyszłego roku będzie u mnie bardzo krucho z postępami w krzyżykowaniu i podejrzewam, że im dalej tym tego czasu będzie jeszcze mniej (o ile cokolwiek mi go zostanie). Cóż, takie życie.