Dopięłam swego i czwarta kolumna skończona jeszcze w styczniu :) A ponieważ to styczeń, więc mijają dokładnie dwa lata odkąd zaczęłam haftować ten obraz. Wyszyłam 24 strony, co daje stronę na miesiąc ale oczywiście w rzeczywistości były miesiące (zbierze się przynajmniej całe pół roku) gdy nie postawiłam ani jednego krzyżyka). Zdecydowanie najwięcej wyszyłam przez pierwszy rok, bo aż 16 stron, a w tym "tylko" 8. Byłoby super gdybym utrzymała tempo jednej strony na miesiąc, bo wtedy za rok o tej porze miałabym skończone całe dwie kolumny (jedna kolumna to 6 stron)! Niestety w czerwcu wracam do pracy, więc tempo drastycznie spadnie.
Oto jak prezentuje się całość na chwilę obecną
A tak było rok temu