czwartek, 18 grudnia 2014

A to ci niespodzianka

Jestem w szoku, naprawdę.
Niedawno wróciłyśmy ze spotkania wigilijnego w żłobku córci. Było super - opiekunki przygotowały filmik z poszczególnymi grupami dzieciaczków (śmiechom i wzruszeniom nie było końca); były pierniczki, lukier i różne słodkości żeby dzieci pod okiem rodziców dekorowały ciasteczko no i było rozstrzygnięcie konkursu bombkowego. I wiecie co? Zdobyłam pierwsze miejsce! Aż mi szczena opadła. Opiekunki przyznały, że miały ze mną (znaczy, z moją bombką) niemały orzech do zgryzienia, bo podejrzewały mnie o przyniesienie kupnej bombki ;) Szkoda, że nie powiedziały, bo przyniosłabym im fotki z kolejnych etapów tworzenia mojego "cuda" ;) Ponieważ była ze mną moja mama to zrobiła wielką reklamę moich haftów ("a to naprawdę własnoręcznie było wyhaftowane?!") więc jutro muszę jakieś obrazki im przynieść żeby uwierzyły ;)

Oczywiście przez to wszystko wymyśliłam, że muszę wyszyć jakiś dziecięcy obrazek (z misiem, czy coś), oprawić i zanieść do żłobka do ozdobienia jednej ze ścian. Macie jakieś pomysły na nieduży obrazek (taki do zrobienia w kilka dni), który będzie dobry do powieszenia w żłobku?

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Mam uraz do backstitchy jakie są w tych obrazkach. Chyba, że jest jakiś wzór z małą ilością nieskomplikowanych konturów.

      Usuń
  2. Coś takiego, od razu mówiłam że wygrasz:) Zostaniesz teraz nadwornym dekoratorem szkoły i domów pań opiekunek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! Ciekawa jestem, co fajnego wymyślisz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń