Uwielbiam ten wzór, każda strona odsłania nowe szczegóły. Właśnie zaczęłam wyszywać 26. stronę i pojawiła się sowa oraz malutka baletnica :) Niestety, jest pikseloza i gdybym mogła cofnąć czas to wyszywałabym wersję SS, bo byłoby jeszcze piękniej. Ale teraz już za późno, nauczka na przyszłość jest i dlatego ASiT to będzie kolosalny kolos ;)
Chociaż bardzo będzie mi żal to jednak na co najmniej tydzień muszę zawiesić prace nad THB. Kilka dni temu urodził się pewien mały człowieczek i chciałam wyszyć metryczkę dla niego (jego siostra już została obdarowana). Od miesięcy o tym myślę ale ciągle powtarzałam sobie, że mam czas i wolę lecieć z półką ;) Tera już wytłumaczenia nie mam i czas zakasać rękawy.
Tutaj fotka porównawcza ile wyszyłam wczorajszego dnia. Jako bonus rączki małego pomocnika, który miał sobie słodko drzemać ale jednak stwierdził, że sen jest dla małych dzieci a on już jest duży chłop. Skończył 9 miesięcy, więc to nie przelewki ;)
Bez pomocy pomocnika haftu by tak szybko nie przybywało ;)
OdpowiedzUsuńSłodkie łapki, śliczna sówka, a 26 stron to niesamowity wynik. Chętnie bym zobaczyła zdjęcie całej wyszytej części :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie i dużo już wyszyłaś, też miałam takiego pomocnika, ale już trochę podrósł i mniej "pomaga" Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu i z pewnością będę obserwowała postępy jeśli pozwolisz. Te obrazy to moje marzenie i może kiedyś je spełnię :))))
OdpowiedzUsuń