poniedziałek, 20 lipca 2015

Oprawione metryczki

To drugi post dzisiejszego dnia, więc kto jeszcze nie widział oprawionego monogramu z kotkiem to zapraszam do notki poniżej :)

Metryczki zostały oddane do profesjonalnej oprawy i mąż dobierał ramki. Wiem, że napisy są krzywo i są różne czcionki ale nie miałam czasu godzinami dumać i wyliczać jak rozplanować wszystko. Tylko z grubsza zaznaczyłam sobie litery i cyfry i dopiero po wyszyciu wszystkiego było widać, że jednak należało to i tamto przesunąć. Ale już trudno. Przynajmniej najlepiej wygląda haft dla przyjaciółki.
No i niestety muszę napisać, że coś podziało mi się z pisakiem do zaznaczania linii. Zaraz po wyszyciu metryczki dla syna wyprałam ją i linie ładnie zeszły. Po ukończeniu napisów raz jeszcze wszystko wyprałam i wtedy okazało się, że widać różowe linie! Mąż mój stwierdził, że w tych miejscach zeszła farba z kanwy ;/ Na szczęście z daleka tego nie widać ale zdziwiło mnie to niezmiernie. Całe szczęście haft przyjaciółki jest ok.




8 komentarzy:

  1. piekne metryczki a bobas cudny

    OdpowiedzUsuń
  2. Metryczki wyglądają super! Nie wiem o czym piszesz z tymi liniami, bo na zdjęciu ich nie widać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne metryczki :) A pierwszoplanowy bohater - słodziaczek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki słodki bobasek:) Jak dla mnie metryczki wyglądają bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne metryczki, a te małe stópki na pierwszym planie słodkie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne metryczki :) Skąd Ty bierzesz takie oryginalne i ciekawe wzory?
    A co do modela pierwszoplanowego - istny słodziak :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne metryczki, warto dodać zdjęcie bardziej z bliska.

    OdpowiedzUsuń