niedziela, 8 marca 2015

O metryczce raz jeszcze

Wczoraj tak szybko chciałam się pochwalić ukończonym ptaszkiem, że na szybko zrobiłam zdjęcia i skrobnęłam krótką notkę. Teraz mam więcej czasu i nawet słońce świeci, więc jeszcze raz napiszę :)

Po pierwsze: dziękuję za pozytywne słowa pod haftem z chłopczykiem. Wcześniej też nigdzie nie widziałam tego wzoru. Jest on wzięty oryginalnie chyba z jakiejś japońskiej strony (widać lekkie naleciałości mangi/anime). Wyszywałam go nićmi DMC oraz Ariadna.

Po drugie: w różowej metryczce od wczoraj troszkę przybyło. Niedużo ale zawsze coś ;) Ten pulchniutki ptaszek niesamowicie mi się podoba i nie mogę się doczekać gdy całość będzie skończona :) A potem będę mogła wyszyć imię, datę urodzenia, oprawić i wręczyć świeżo upieczonym rodzicom :) Ale do tego dnia jeszcze jest kilka miesięcy (mam nadzieję, niech maleństwo siedzi w brzuszku ile trzeba).



Wracam do wyszywania póki córa jeszcze śpi, bo potem do późnych godzin wieczornych nie będę w stanie nic chwycić na igłę.

2 komentarze: