wtorek, 30 lipca 2013

Paw, moja chluba i duma ;)


Mój największy haft. Wielokrotnie myślałam, że go nie ukończę, biorąc pod uwagę mój słomiany zapał. Ale jakimś cudem zmotywowałam się i nie poddawałam. Nawet gdy pomyliłam się w liczeniu co spowodowało, że całość przesunęła się 10 krzyżyków w górę. Całe szczęście zostało mi trochę kanwy przy górnej krawędzi ;)
Wyszywałam go od listopada 2012 do kwietnia 2013. Byłabym w stanie ukończyć go przynajmniej dwa miesiące wcześniej ale przez przeprowadzkę na ponad miesiąc zostawiłam go nie wyszywając nawet jednego krzyżyka i był taki moment w czasie ciąży gdy musiałam wyłącznie leżeć, a ciężko w takiej pozycji wyszywać. Jednak pomimo tych przeciwności udało mi się dopiąć celu, czyli ukończyć ten obrazek przed porodem.

Wymiary to 200x314 krzyżyków, 37 kolorów i ponad 90 motków.













4 komentarze:

  1. Dałaś czadu z tym pawiem :) ja choruję na trochę inne chyba takie dwa na drzewie z jaśniejszym tłem. Twój jest cudny!!
    p.s. jak byś potrzebowała pomocy przy organizacji bloga to pisz pomogę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się o jaki haft chodzi i gdybym miała wzór to też bardzo by mnie kusiło żeby wyszyć :D

      Usuń
    2. poproszę o maila coś podeślę :)

      Usuń
  2. Paw wygląda okazale mam nadzieję, że mój skończę szybko, bo mam już w głowie masę innych wzorów, a pawie o których mówicie też mi się bardzo podobają niestety nie spotkałam nigdzie wzoru. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń